Z1 vs Mocniejsze statki - Forum poświęcone doskonałej grze NavyField

Nie odkryje, żadnych nieznanych taktyk, tylko od razu powiem, że z takim Z99 nie ma szans. Jedyne co możesz zrobić jeśli spotkaleś ten statek z full hp i przeźyć to zwiewać. Jeśli masz torpedy to jedyną szansą jest podpłynięcie na mały dystans i przeprowadzenie nimi celnego ataku oraz ew. dobicie wroga. Jak ci się loaduja to lepiej poczekać az sie skonczą. A gdy nie masz torped, taktyka szaleńca czasem zwycięża ale musiałbys spotkać gracza z kiepskiego umiejętnościami. Ktoś proponuje coś innego?

z1 jest dobrym statkiem ale na aw gdzie mozna zestrzelic duzo stamolotow, 5 dział podwojnych 3,40 to daje sile AA rowna moltke do tego jeszcze dochodza torpedy. Takrze Z1 jest statkiem do trzaskania kasy lub do eskortowania lotniskowcow. W walce 1v1 raczej z rzadnym statkiem wyższej klasy nie ma szans, no chyba ze jak kolega wyzej napisal "pojechac na wariata" w otwarta walke. Czasami skutkuje bo ludzie sa przyzwyczajenie do schematow i nie wiedzia jak sie zachowac. Ale od tego zalezy klasa gracza.

zakladasz odpowiednie dziala i jedziesz flachtery ewentualnie pchac sie na jakiegos n00bka ktory plywa tw i walic jego z bardzo bliska

zapomniałem napisać, jeśli masz wysoko lvl'owego Z1 to dobrą strategią jest walka 1vs z odleglosci jakas 1/3 zasiegu dział w celu zmiękczenia a następnie storpedować. Jest odpowiednia taktyka, gdyż nawet jesli masz już gunnerów to oni także dostaja xp'a.

Witam, tu nowy w klanie.
Siedziałem na z1 do 25lvl (uff wreszcie) na początku urzywałem podwójnych chyba 4" z 17lvl (do 17 różnych -testowałem) potem jednak stwierdziłem że za mało dają i przeżuciłem się na pojedyńcze 5,9" dzięki temu zasięg mi wzrósł sporo a po zmianie siłowni zwiększyła się prędkość (na początku jak ten głupi wpakowałem za ciężką chyba z CL) w pokojach DD i DD/CL czaiłem się za jakimś innym dd najlepiej brytyjskim on mi dawal pancerz ja dodatkowa porcje ołowiu, jak tylko była okazja to gaz do dechy i torpedy z bliska i potem wiać, w GB i AW jak miałem wcześniejsze armatki to jako osłona aa czegoś większego a potem ukrywałem się z tyłu aż TW sie nie wybiją w miare potem po bandzie jak najszybciej na tyły i w jakiegoś CA BB albo CV...