|
|
|
|
|
|
|
Administrator
· Dołączył: 10 Sie 2006 ·
Posty: 86 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 11:00, 06 Lis 2006
Temat postu: Historia II Wojny sw Oraz Propozycje w Navy Field |
|
|
|
otoz tak co do pomyslonkow napisze tak:
-- brak francuskiej floty NAPEWNO powinien byc bb kardynal richelieu
przeciez byl najlepszym bb kiem na poczatku wojny !!! jedynie z nim mogly by sie rownac yamto oraz mussaszi (tu nie wiem jak sie pisze)
co do polskiej floty powinna byc poloczona z flota angielska mysle tu o chodzby krazowniku Dragon ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kmdr. Ppor. Marynarki
· Dołączył: 24 Sie 2006 ·
Posty: 176 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 11:21, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
francuska flota praktycznie nie odegrala zadnej roli w 2 w. ś. co z tego ze mieli pare dobrych okretow, a wlasciwie to nawet nie wiadomo czy faktycznie byly dobre bo nie walczyly tylko zostaly internowane albo rozstrzelane przez brytoli w dakarze lub mars-el-kebir
to co powinno byc w tej grze to flota wloska, nie dosc ze byla duzo wieksza od niemieckiej, miala sporo naprawde niezlych okretow, to takze brala udzial w kilku sporych bitwach na morzu srodziemnym
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 13:04, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Ogolnie sie uwaza, ze Francuzi mieli dobre okrety. To co charajteryzowalo francuskie BB to dobre rozplanowanie przedzialow w kadlubie. Dobrej jakosci pancerz. Przyklad ich jakosci zostal potwierdzony w Mars -el -Kebir, gdzie obok burty Dunqerque wybuchl okret wyladowany bombami glebinowymi nie topiac go. Dodatkowo znana jest potyczka Jean Bart z pancernikiem Masachusets. Faktycznie, ze to malo co do oceny, ale okret to nie tylko pancerz i dziala czego nas uczy NF. Francuskie okrety mialy mniej awaryjna maszynownie od niemieckich (niemieckie chodzily na pare o wyzszych parametrach), calkiem mozliwe ze tez sie wykazywaly wieksza dzielnoscia morska. Wiele osob twierdzi, ze Rysiu mial solidny pancerz mozna go zaliczyc do bardzo udanych jednostek.
Podsumowujac - biorac pod uwage, ze tak jak Niemcy, nie wprowadzili zadnej jednostki w okresie po I wojnie swiatowej (mieli takie same doswiadczenia, a moze nawet mniejsze) uzyskali okrety jednak lepsze.
Ja bym sie nie wyrywal z tym:
Cytat: | przeciez byl najlepszym bb kiem na poczatku wojny !!! jedynie z nim mogly by sie rownac yamto oraz mussaszi (tu nie wiem jak sie pisze) |
Po pierwsze na poczatku wojny go nie bylo - wszedl do sluzby w 1940, jego blizniak nawet pozniej.
Po dwa - nie z nim Yamato (Musashi), tylko on z nimi jesli juz. Ogolnie mierzono okrety do japonskich gigantow nie na odwrot.
Po trzy - Yamato wszedl w 1941 do sluzby, wtedy byla juz w sluzbie NC, jednak nie mi oceniac czy Rysiek lepszy czy NC bo to trudne.
Po cztery - oceniamy bb aliantow, czy wszystkie? Bo jednak chyba obstawilbym na Bismarcka, ewentualnie na Littorio (chociarz wydaje sie, ze Rysiek jest lepszy)
Po piate - jedyny okret jaki mogl sie mierzyc z Yamato to Iowa i to tylko z jednego powodu, mial o niebo lepszy system kierowania ogniem, co przy duzym zasiegu, ogromnej ich predkosci dawalo szanse na uzyskanie nakrycia o wiele szybciej niz przeciwnik.
Wracajac jednak do oceny okretow wloskich i francuskich. Fakt, ze Wlosi mieli wiecej okazji. Poza faktem, ze wloskie CA/CL byly niedopancerzone ciezko doszukiwac sie jakis innych wnioskow dotyczacych ich budowy. Bo Zara/Fiume/Pola zostaly rozstrzelane w nocy, co o niczym nie swiadczy (wlasciwie tylko o braku radaru). Ich bb za malo walczyly i moim skromnym zdaniem ich duze jednostki stoja na takiej samej pozycji co Francuskie. Spekulacje mozna wykonac dla DD bo oba kraje mialy okazje w ich wykorzystaniu i Wlosi nawet mieli pare udanych akcji. Problem w tym, ze Wlosi nie mieli wielkich niszczycieli, a raczej srednie i male. Za to Francuzi pelna game, a uzywali bojowo chyba najwiecej duzych i srednich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ms1981 dnia Pon 13:47, 06 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Bosman Mat
· Dołączył: 27 Wrz 2006 ·
Posty: 55 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa/Gdynia
|
Wysłany:
Pon 13:07, 06 Lis 2006
Temat postu: Re: Historia II Wojny sw Oraz Propozycje w Navy Field |
|
|
|
/dygresja on
manek napisał: | oraz mussaszi |
Miyamoto Musashi - jeden z najslynniejszych japonskich samurajow, stworzyl styl walki znany pod nazwa Hyōhō Niten Ichi-ryū, znany takze z ksiazki Go Rin No Sho (Ksiega Pieciu Kregow). To tak bardzo po krotce
A jako okret - siostrzyczka Yamato, ktorego chyba wszyscy znaja Zatonal 24 pazdziernika 1944 po otrzymaniu 19 trafien przez torpedy i 17 bomb.
/dygresja off
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 13:44, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
I byl lepszy od Yamato. Musashi powstal pierwszy (flagowy okret samego Yammamoto) i z konkretnej stali przynajmniej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
Administrator
· Dołączył: 10 Sie 2006 ·
Posty: 86 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:27, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
dlatego w prawdziwej bitwie bismarck zatopil bym w pojedynkach 1vs1 wszsytkie angielsie okrety z tamtego okresu dzieki miedzy innymi doskonalym radarem i systemem kierowania ognia co potwierdzil zatapiajac biednego hooda ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:45, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Z tamtego okresu? Co masz dokladnie na mysli? Jesli od do konca wojny to ja wsiadam na Vanguarda.
Bismarck chyba nie mial rewelacyjnego radaru (tylni chyba mial rozbity zreszta). System kierowania ognia tez nie musial byc lepszy od UK.
Ogolnie Brytyjczycy, a potem Amerykanie mieli najlepsze na swiecie. Wyspiarze podzielili sie swoja wiedza z kolegami za oceanu, a Ci ich wyprzedzili.
Tutaj jednak sobie nie dam reki uciac, czym byl rewelacyjny czy nie.
Po dwa system kierowania ognia nie byl odpowiedzialny za zatopienie Hooda, a niefartowne trafienie (chociaz, o ile sie nie myle, uzyskali pierwsi nakrycie). Po dwa chodza sluchy ze to byl pocisk z PE.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:48, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
I jeszcze jedna wazna rzecz. Zaden brytyjski nowoczesny BB nie mial szans na sprawdzenie systemu AoN, ktorego Bismarck nie mial (a przynajmniej ja jakos nie moge sie tego doczytac).
Trudno ocenic na ile by sie sprawdzil. KGV chociaz z gorszym uzbrojeniem (mowa o przebijalnosci, bo z pewnoscia iloscia, jak szybkostrzelnoscia nadrabialy) to pancerz mial niezly (ogolnie KGV mialy to do siebie, ze te okrety powinny nosic nazwe kompromis).
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Administrator
· Dołączył: 10 Sie 2006 ·
Posty: 86 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:51, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
lol czytalem ostatnio ksiazke o okretach II wojny swiatowej
i tak hood zostal zatopiony poprzez trafienie w przedzial amunicyjny gdyz mial praktycznie 0 poziomy pancerz.
A bismark mial jak na owe czasy najnowoczesniejszy system celowania ogniem i tylko trafienie w ta czesc statku eliminowalo go z bitwy gdyby mial system sprawny do konca bitwy mysle ze zatopil by conajmnie jeszcze 1 okret angielski
btw system kierowania ogniem stracil juz podczas ostatecznej rozgrywki jak sie nie myle podczas walki z hoodem doznal nie wielkich obrazen
a przegral tylko dlatego ze anglicy mieli dzieki polakom rozszyfrowana enigme + to ze samoloty swordfish czesciowo uszkodzily ster statku podczas ucieczki
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:38, 06 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Faktycznie, jedyna silna strona Bismarcka byl nowoczesny system kierowania ogniem. Jednak ich pancerz byl przestarzaly co bylo powodem jego szybkiego sparalizowania.
Nawet jakby nie udalo sie go tak szybko obezwladnic nic by juz nie zatopil. Zaden BB w 2 wsw nie zatonal od artyleri przeciwnika (mowa o nowoczesnych jednostkach, bo jak wiemy domena starych, jak i KL bylo wylatywanie w powietrze).
Co do Hooda jest wiele wersji. Najpewniejsza jest z trafieniem w komory amunicyjne przez BSM. Jego obrona pozioma byla niewystarczajaca, o czym sobie zdawano sprawe, niestety z braku czasu i ze wzgledu na wiek okretu nie postanowiono go poprawiac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marynarz
· Dołączył: 25 Lis 2006 ·
Posty: 7 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard
|
Wysłany:
Nie 0:29, 26 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Radar na Bismarku słuzył jedynie do okreslania odległosci miedzy okretami, nie ułatwał on w zaden sposub prowdzenia ognia. Natomiast system optycznego naprowadzania ognia na Bismarku faktysznie był jednym z naj nowoczesniejszy w ówczesnych czasach.
Cytat: | Faktycznie, jedyna silna strona Bismarcka byl nowoczesny system kierowania ogniem |
O przepraszam Bismark górował rowniaz nad brytyjskimi BB predkoscia (nie podam dokładnych liczb bo nie pamientam) tak wiec w razie potrzeby bógł postawic zasłone dymną i czmychnąc z pola walki. Warto zauwazyc ze gbyby Swordfish nie uszkodził napedu Bismarka brytole nie miałyby najmniejszych szans na dorwanie go na otwartych wodach Atlantyku.
Cytat: |
Zaden BB w 2 wsw nie zatonal od artyleri przeciwnika (mowa o nowoczesnych jednostkach, bo jak wiemy domena starych, jak i KL bylo wylatywanie w powietrze). |
Jak to przeczytałem to odrazu przyszedł mi na mysl Scharnhorst. Poszedł na dno pod gradem pocisków miedzy innymi KGV, powoli i bez wielkiego Buuum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 18:02, 26 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Pare niescislosci widze w twojej odpowiedzi, a mianowicie:
Cytat: | O przepraszam Bismark górował rowniaz nad brytyjskimi BB predkoscia |
Hood mial taka sama predkosc. Nowe UK bb typ KGV odbiegaly o okolo 2 wezly. Jest to rzecz, ktora bym sie nie sugerowal, bo predkosc nie daje wygranej przy takiej roznicy.
Cytat: | tak wiec w razie potrzeby bógł postawic zasłone dymną |
Pancerniki nie stawiaja zaslony dymnej, do tego sa niszczyciele. Jesli nawet maja cos takiego (w co watpie) - wytwornice pary, to dlaczego zawsze kazano to robic niszczycielom?
Cytat: | Warto zauwazyc ze gbyby Swordfish nie uszkodził napedu Bismarka |
Nie naped, a urzadzenia do sterowania. Tutaj pojawia sie kolejna ich wada (jak i paru innych bb), brak odpowiedniej oslony steru i mozliwe, ze walow napedowych z srubami.
Cytat: | Jak to przeczytałem to odrazu przyszedł mi na mysl Scharnhorst. Poszedł na dno pod gradem pocisków miedzy innymi KGV, powoli i bez wielkiego Buuum. |
Nie KGV, a Duke of York.
Grad pociskow byl potrzebny aby go zdemolowac. Zostal dobity torpedami z niszczycieli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marynarz
· Dołączył: 25 Lis 2006 ·
Posty: 7 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard
|
Wysłany:
Pon 16:24, 27 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Hood mial taka sama predkosc. Nowe UK bb typ KGV odbiegaly o okolo 2 wezly. Jest to rzecz, ktora bym sie nie sugerowal, bo predkosc nie daje wygranej przy takiej roznicy.
|
Hood po renowacji rozwijał maksymalne predkosc 28 węzłów tak samo jak BB klasy KGV. Bismark tatomiast 30 w. Faktyczne przewagi w walce to nie da ale do ucieczki przed grupa poscigowa w której skład nie wchodzil by CV spokojnie by wystarczyło.
Cytat: | Pancerniki nie stawiaja zaslony dymnej, do tego sa niszczyciele. Jesli nawet maja cos takiego (w co watpie) - wytwornice pary, to dlaczego zawsze kazano to robic niszczycielom? |
Jak to nie a Admirał Graf von Spee podczas potyczki u ujścia La Platy. Do produkcji takiej zasłony był uzywany np. czterochlorek tytanu.
Niszczyciele stawiały zasłony podczas gdy wieksze okrety sie wycofywal. W ten sposób ryzykowano jedynie utrate DD a nie wiekszej jednostki.
Cytat: | Nie naped, a urzadzenia do sterowania. Tutaj pojawia sie kolejna ich wada (jak i paru innych bb), brak odpowiedniej oslony steru i mozliwe, ze walow napedowych z srubami. |
Faktycznie mój bład troche zmeczony byłem jak to pisałem. Wkazdym badz razie chodzilo mi zredukowanie predkosci przez Bismarka z powodu doznanych uszkodzen.
Cytat: |
Nie KGV, a Duke of York.
Grad pociskow byl potrzebny aby go zdemolowac. Zostal dobity torpedami z niszczycieli. |
Faktycznie był to DoY blizniaczy okret KGV sorki za bład, natomiast z reszta sie nie zgadzam. Pozwole sobie zacytowac pewien fragment:
Brytyjskie okręty znajdujące sie w zasięgu artylerii niemieckiego okrętu wystrzeliły pociski oświetlające, które pozowliły dwóm innym niszczycielom KNM Stord i H.M.S Scorpion wystrzelić torpedy do Scharnhorsta. Okręty znajdowały się w odległości około 2 mil. Hintze zorientowawszy się w niebezpieczeństwie rokzkazał wyłożyć ster na burtę, i z 16 wystrzelonych torped trafiła zaledwie jedna. Zmiana kursu Scharnhorsta dała szansę niszczycielom, które go oświeliły na wykonanie drugiego ataku torpedowego. Z 16 torped 2 trafiły w cel, niszcząc kotłownię numer 2 oraz zniekształcając wał śrubowy. Zblizał się koniec istnienia Scharnhorsta. Wkrótce do Scharnhorsta podszedł H.M.S Duke of York, oraz H.M.S Jamaica, a ich artylerzyści szybko wstrzelili się w cel. Z pólnocy przybyły także okręty admirała Burentta. Śmiertelnie ranny Scharnhorst przechylał się na burtę, a na jego pokładach zbierali się marynarze. Komandor Fritz Julius Hintze przemówił do załogi po raz ostatni instruując opuszczających pokład marynarzy, aby nie wyskakiwali z prawej burty okrętu, a ześlizgiwali się do wody z lewej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:04, 27 Lis 2006
Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | Hood po renowacji rozwijał maksymalne predkosc 28 węzłów tak samo jak BB klasy KGV |
Jakiej renowacji? Przeszedl delikatna modernizacje, ktora nie objela ani elementow podwodnych kadluba, ktore mogly by zmniejszyc jego predkosc, nie zmieniano ukladu napedowego, nie zwiekszono istotnie masy.
Faktycznie jednak znalazlem taka wzmianke, ze w 1941 wyciagal 28,8 wezla.
Cytat: | Jak to nie a Admirał Graf von Spee |
To nie jest pancernik. Podaj inny przyklad. Sugeruje poszukanie w potyczkach na morzu Srodziemnym, ale nie sadze bo wlosi plywali z drobnoustrojstwem. Ewentualnie w potyczce Gnei i Scharn z Repulse (albo Renown) na Atlantyku. Tutaj predzej, bo niemieckie BB plywaly same. Jak bede mial czas sam to zrobie.
Cytat: | Pozwole sobie zacytowac pewien fragment |
W tym fragmencie nie uzyskujemy jednoznacznej odpowiedzi. Mozesz jednak uzyskac podpowiedz, ze to ja predzej mam racje, a nie ty. Wczytaj sie uwaznie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Chor. Marynarki
· Dołączył: 18 Wrz 2006 ·
Posty: 71 · Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:15, 01 Gru 2006
Temat postu: |
|
|
|
Pare slow wiecej...
Predkosc mogla spasc z powodu starosci napedu. W Repulse i Renown (o ile mnie pamiec nie zawodzi) wymieniono kotly na lzejsze. Z pewnoscia wyregulowano je. Gdyby dokonano tego samego na Hood to pewnie dalej osiagalby swoje ponad 30 wezlow. Szkoda ze nie poddano go modernizacji.
Co do potyczki. Otrzymal 4 trafienia torpedami. Teraz zobacz co jest w twoim opisie. Okrety ostrzeliwujace wykonywaly ostrzal z bliskiej odleglosci. Zatem demolowaly poklad i nadbudowki. Nie mogly go zranic ponizej lini wodnej, czyli zrobic tak, aby zaczal tonac. Dokladnie to samo co z BSM. Przechyl na lewa burte swiadczy o uszkodzeniu od torped. Czyli to one go powalily. Potem Shran zniknal z oczu obserwatorom, pamietajmy, ze byl sztorm i chyba burza sniezna. Zaczeli go szukac i uslyszeli wybuch, ktory prawdopodobnie zwiastowal eksplozje komor amunicyjnych. Pomimo usilnych poszukiwan odnaleziono tylko 30 osob z zalogi, przez co jest ciezko ocenic jakie dokladnie byly zadane uszkodzenia (ich charakter i typ).
Powyzsze z ksiazki, ponizsze moje przemyslenia.
Eksplozja komor pewnie byla spowodowana pozarami na okrecie. Pewnie spowodowane trafieniami. Ale, to tylko moglo przypieczetowac los, a zatoniecie bylo i tak nie uniknione przez przechyl.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wybierz sortowanie postĂłw |
|
|
|
Legenda |
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
|